Czas biegnie szybciutko. Już niemal połowa wakacji minęła... W tym tygodniu właściwie nie rozstawałam się z kuchnią: ogórki, wiśnie, porzeczki... Dużo tego. Wczoraj cały dzień poświęciłam na porządkowanie tarasu. Udało mi się stworzyć fajny kącik do picia porannej kawki (zdjęcia wstawię niebawem) i miejsce do "brudnych robótek" (malowania, przemalowywania, czyszczenia itd.) Oprócz tego w ruch poszła maszyna do szycia... Ale dzisiaj jestem tu po to, żeby pokazać karteczkę z okazji ślubu. Zrobiona na wymianę z Madzią, która produkuje dla mnie szydełkowe kwiatuszki :) Są śliczne - dziękuję.
A karteczka powstała przy użyciu szarości i bieli. Uszyłam też kwiatka (z kawałka starej firany i zasłony kupionej za 50 gr. - mam jej mnóstwo i przechowuję na jakąś specjalną robótkę ;), którego ozdobiłam przechowywanym długo guzikiem. Karteczkę zdobi również mini Para Młoda z Wycinanki oraz kawałki tiulu. Do kompletu dorobiłam solidne pudełko z rameczką (również wycinankową).
A wczoraj wieczorem powstały ulubione babeczki mojego męża - na jego specjalne życzenie ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz